Pytanie za milion.
Ale z maluchem naprawdę można zrobić dużo!
Pamiętajcie, że dla małego człowieka zabawą może być też to, co dla nas wydaje się smutnym obowiązkiem. Okrzyki największej radości słyszę zazwyczaj w odpowiedzi na proste: trzeba rozłożyć pranie...
Moje propozycje na dziś to:
- zabawa z duplo lub innymi klockami
- lepienie z ciastoliny
- kolorowanie i malowanie farbami, przy użyciu różnych narzędzi
- robienie prania i roznoszenie wypranego i suchego prania do odpowiednich szafek/ rozdawanie rzeczy domownikom
-ładowanie i opróżnianie zmywarki
- pomaganie w odświeżaniu mieszkania
Najciekawsze okazują się zazwyczaj te zajęcia, od których chętnie odsunęlibyśmy dzieci, żeby nie przeszkadzały, ale też żeby nie odbierać im dzieciństwa. A tymczasem najwięcej radości dają działania prawdziwe. Pozwólcie dzieciom nie tyle pomagać w pracach domowych, co wykonywać je samodzielnie, to Wy bądźcie pomocnikami, a wszyscy będziecie się świetnie bawić.
A później dyskretnie poprawcie.
I nie zapomnijcie eksperymentować!
Comments